Nasz najlepszy młodzieżowiec zanotował w tamtym starciu 22 punkty, trafiając w czwartej kwarcie decydujące rzuty. W dodatkowym czasie sprawy w swoje ręce wziął za to doświadczony Piotr Śmigielski, ale gdyby nie Mateusz, do żadnej dogrywki w tamtym meczu by w ogóle nie doszło, bo jeszcze na dwie minuty przed końcem podstawowego czasu to goście prowadzili w SISU Arenie 78:72.

Po drugiej stronie świetnie zaprezentował się z kolei Patryk Kędel, a więc nasz były zawodnik. Środkowy Decki przyćmił w październiku Szymona Kiwilszę, zatem mamy nadzieję, że w sobotę nasz koszykarz stoczy bardzo dobry pojedynek indywidualny z Kędlem, ale przede wszystkim, że znów to my będziemy górą. Na pewno nie będzie jednak łatwo, gdyż zespół trenera Dariusza Kaszowskiego, choć nie jest u siebie bezbłędny, ma domowy bilans 7-3.

Co natomiast pokazują w tym sezonie wyjazdy, poza SISU Areną miewamy spore problemy. Ostatnio udowodnił to mecz w Koszalinie, gdzie w czwartej kwarcie daliśmy gospodarzom się rozpędzić i ponieśliśmy tego najwyższą cenę, przegrywając ostatecznie 66:70, choć po trzydziestu minutach mieliśmy o dziesięć punktów więcej niż koszykarze Żaka.

Dobrze w swoim ponownym debiucie w naszych barwach spisał się Michał Pluta, który pokazał, że może być seryjnym strzelcem. Nieco słabiej zaprezentował się z kolei Rohndell Goodwin. Amerykanin zapisał wprawdzie przy swoim nazwisku 10 „oczek”, ale w trakcie ostatniej kwarty popełnił bardzo bolesną stratę, po której faulował niesportowo Wiktora Rajewicza. W efekcie straciliśmy z tej akcji pięć punktów, co pozwoliło koszalinianom uwierzyć w siebie.

My wprawdzie głów nie zwiesiliśmy, bo walczyliśmy do końca o wygraną, ale tego dnia nie mieliśmy w końcówce tyle szczęścia, ile chociażby uśmiechnęło się go do nas we wspomnianym już październikowym starciu z Decką, wygranym po dogrywce. A poza wspomnianym już Patrykiem Kędlem, w zespole z Pelplina bardzo mocno uważać trzeba również na innych zawodników.

Kreatorem i jednocześnie najlepszym asystentem w całej Pekao S.A. I lidze jest Filip Stryjewski. Świetną pracę wykonują także Thomas Davis, Wojciech Dzierżak, Tymon Szymański, Mariusz Konopatzki i Roman Janik. A gdyby tego było mało, do drużyny stosunkowo niedawno dołączył jeszcze Maksymilian Formella, który cały czas czeka na „ten” mecz w barwach Decki.

Były koszykarz HydroTrucka statystycznie lepiej prezentował się właśnie w Radomiu, ale dla Decki zagrał jak dotąd tylko cztery spotkania. To gracz, który może nie błyszczy co mecz, ale potrafi wejść w buty lidera zespołu i poprowadzić go w ataku. Warto też zresztą dodać, że odkąd Formella pojawił się w Pelplinie, jego nowa ekipa jeszcze nie przegrała!

Jak więc widać, Decka to nie tylko Kędel, Davis czy też Stryjewski, a jeszcze kilku innych graczy, którzy nie są może pierwszoplanowymi postaciami, ale potrafią dać drużynie potrzebny impuls. Musimy więc być na to bardzo dobrze przygotowani w sobotnie popołudnie. Mecz zaplanowano na godzinę 16:00, a link do niego, to: https://emocje.tv/live/2736/decka-pelplin-enea-abramczyk-astoria-bydgoszcz.