W I rundzie bez większych problemów uporaliśmy się z Górnikiem na własnym terenie. W rewanżu tak łatwo już zapewne nie będzie. W Aqua Zdroju wałbrzyszanie zawsze niesieni są dopingiem swojej licznej widowni. Zapewne nie inaczej będzie w niedzielny wieczór.

Po nieudanym spotkaniu z Miastem Szkła Krosno, jesteśmy bardzo zmotywowani, aby w Wałbrzychu pokazać się z dużo lepszej strony. Podopieczni trenera Andrzeja Adamka są liderem rozgrywek Pekao S.A. I ligi i na tej pozycji dodatkowo umocnili się w minioną środę, kiedy to ograli u siebie ekipę Edmundsa Valeiko.

Wielką siłą Górnika jest głębia składu. Ten w trakcie rozgrywek został dodatkowo wzmocniony niezwykle silnym i doświadczonym elementem, którym okazał się były gracz Enea Basketu Poznań, a więc skrzydłowy Hubert Pabian. Jak na razie 35-latek rozegrał dla naszych niedzielnych rywali pięć spotkań i już udowadnia swoją olbrzymią wartość.

Średnio zdobywa po dziesięć punktów, grając na bardzo dobrej skuteczności, która wynosi 57 procent w rzutach za dwa, a także blisko 39 procent w próbach oddawanych zza linii 6,75. A to właśnie rzuty dystansowe były pewną piętą achillesową drużyny trenera Adamka w pierwszej rundzie fazy zasadniczej.

Bardzo ważną rolę w tym sezonie w Górniku odgrywa Francis Han. Zawodnik z polskim paszportem dobrze kontroluje niespecjalnie szybkie tempo drużyny, nie forsuje rzutów, decyduje się na nie w odpowiednich momentach. Ponadto notuje po sześć asyst i 4,6 zbiórki co mecz. W kreowaniu gry nieźle wspierają go Damian Durski oraz David Jackson.

Górnik ma także sporo atutów bliżej kosza. To rzecz jasna kwestia posiadania w składzie Piotra Niedźwiedzkiego, a więc - na poziom pierwszoligowy - prawdziwego dominatora na swojej pozycji. Jego zmiennikiem jest doświadczony Witalij Kowalenko, który na początku sezonu miał spore problemy ze skutecznością w rzutach z dystansu.

W trakcie rozgrywek mocno się to jednak zmieniło. Biorąc pod uwagę tylko rundę rewanżową, były koszykarz Kotwicy Kołobrzeg trafia swoje rzuty za trzy punkty z wprost rewelacyjną, gdyż ponad 51-procentową skutecznością. Uwzględniając do tego posiadanie Huberta Pabiana, trener Andrzej Adamek ma więc olbrzymią moc wśród wysokich, którzy potrafią rzucać zza łuku.

Nie da się więc ukryć, że w niedzielę czeka nas olbrzymie wyzwanie. Górnik to lider tabeli, który po pokonaniu Miasta Szkła Krosno, zapewne będzie chciał pójść za ciosem. Ponadto wałbrzyszanie mają na pewno z tyłu głowy starcie w Bydgoszczy, w którym - delikatnie mówiąc - za wiele nie pokazali i ponieśli porażkę, nie zdobywając w SISU Arenie choćby pięćdziesięciu punktów.

Dla nas będzie to z kolei okazja do pokazania, że porażka z Miastem Szkła była wypadkiem przy pracy. Musimy jednak zagrać zupełnie inaczej, z większą różnorodnością ofensywną, czego ostatnio nam zabrakło. Początek niedzielnego spotkania w hali Aqua Zdrój o godzinie 20:00. Transmisja w serwisie Emocje.TV: https://emocje.tv/live/2858/gornik-zamek-ksiaz-walbrzych-enea-abramczyk-astoria-bydgoszcz.