W pierwszym meczu sezonu 2023/24 udaliśmy się do Krakowa, pokonując miejscowy AZS AGH dość pewnie. Trudno więc wyobrazić sobie, abyśmy w rewanżu ulegli ekipie spod Wawelu, skoro jak dotąd na własnym parkiecie jeszcze nie polegliśmy. Nie zmienia to jednak faktu, że mamy olbrzymi szacunek do niedzielnego rywala. Niemniej to my jesteśmy faworytami tego starcia.

Po siedemnastu rozegranych spotkaniach, w ligowej tabeli dzieli nas przepaść. Zajmujemy w niej bowiem 3. lokatę, podczas gdy AZS AGH plasuje się na przedostatniej, siedemnastej pozycji. Podopieczni trenera Tomasza Zycha wygrali jak dotąd trzy mecze, tylko raz odnosząc triumf na parkiecie rywala. Co ciekawe, było to w meczu w Kołobrzegu, a więc na dość trudnym terenie, na którym dla przykładu my nie byliśmy w stanie odnieść zwycięstwa.

Jeśli chodzi o krakowski zespół, jego liderami są Damian Ciesielski, Rafał Komenda oraz Kacper Mąkowski. Najmocniej wspierają ich Jan Piliszczuk oraz młodzieżowiec Mateusz Orłowski. Bardzo często zresztą taką właśnie piątką trener Zych rozpoczyna ligowe spotkania. Dużym problemem „Akademików” jest natomiast kwestia rzutów z dystansu. W tym aspekcie nasi niedzielni rywale mają drugą od końca skuteczność, ale trafiają najmniej takich prób na mecz, bo zaledwie 6,3.

Ponadto AZS AGH notuje najmniej asyst w lidze i ma spore problemy w walce na tablicach (16. miejsce). Jednocześnie, co bardzo ciekawe, krakowianie nieźle czują się na atakowanej desce (6. lokata), niemniej nie przekłada się to wymiernie na osiągane przez nich rezultaty. Mimo to przed tygodniem postraszyli oni we Wrocławiu lidera tabeli, przegrywając w Kosynierce 80:87. Bardzo dobrze zagrali Orłowski i Komenda, ale to było zbyt mało, by wygrać na niezdobytym dotychczas terenie.

AGH postara się więc o to, by w SISU Arenie sprawić nie tyle niespodziankę, co wręcz sensację, bo właśnie takim statusem należałoby określić ewentualną wygraną krakowskiej drużyny w Bydgoszczy. Oczywiście my zamierzamy do tego nie dopuścić i chcemy kontynuować naszą serię domowych triumfów, która od początku sezonu jest naszym olbrzymim atutem i naszą siłą.

Pokonywaliśmy już u siebie zespoły Śląska II, Górnika, SKS-u czy też Decki, a więc wszystkie ekipy z Top8, które w pierwszej rundzie przyjechały do grodu nad Brdą. Należy jednak pamiętać o tym, że z teoretycznie najłatwiejszym rywalem w I rundzie, a więc Sokołem Międzychód, męczyliśmy się niemiłosiernie, zatem lekceważyć nie można absolutnie żadnego rywala, nawet dużo niżej notowanego.

Początek niedzielnego spotkania zaplanowano na godzinę 18:00. A na tych, którzy nie będą w stanie przybyć do SISU Areny, czeka transmisja na platformie Emocje.TV: https://emocje.tv/live/2688/enea-abramczyk-astoria-bydgoszcz-azs-agh-krakow.