W piątek, w kolejnym meczu rozgrywanym w ramach zaplecza ekstraklasy, zmierzymy się z WKS Śląskiem II Wrocław. Nasi najbliżsi rywale są obecnie liderami całych rozgrywek (biorąc pod uwagę współczynnik wygranych) i jednocześnie największą sensacją Pekao S.A. 1 Ligi.

Nie da się ukryć, że gdyby przed sezonem ktoś powiedział, że po piętnastu spotkaniach na czele rozgrywek znajdować się będą rezerwy Śląska, oparte w znacznej mierze na młodzieżowcach, to zapewne wielu popukałoby się w głowę. Fakty są jednak takie, że z bilansem 13-2 to właśnie zespół dowodzony przez Łukasza Grudniewskiego dyktuje warunki swoim ligowym rywalom.

Liderem drużyny i jednocześnie najlepszym strzelcem Pekao S.A. 1 Ligi jest amerykański rozgrywający, Joe Bryant. 23-latek średnio zdobywa po 23,5 punktu i tylko Mikołaj Stopierzyński z WKK Wrocław dotrzymuje mu kroku w tej kwestii (21,4 pkt.). Żaden inny koszykarz na zapleczu ekstraklasy nie zdobywa więcej niż 20 „oczek” co spotkanie.

Ale wrocławska ekipa to oczywiście nie tylko Bryant, choć oczywiście to on jest w drużynie gwiazdą nr 1. Olbrzymim wsparciem dla niego są Kuba Piśla, Przemysław Kociszewski, Aleksander Leńczuk czy też Oscar Hlebowicki. Przeciwko nam nie wystąpi już za to na pewno Michał Kroczak, który został przedstawiony jako nowy koszykarz ekstraklasowego Sokoła Łańcut.

Siłą rezerw Śląska jest na pewno olbrzymia agresja. Trener Grudniewski bardzo mocno rotuje swoim składem, dzięki czemu defensywa wrocławskiej ekipy broni na wysokim poziomie. Dzięki temu ekipa z dolnośląskiego jest najlepiej przechwytującym zespołem w całej stawce. Śląsk popełnia także sporo strat, ale często tak to wygląda w przypadku bardzo młodych drużyn.

Dla odmiany jest to z kolei nasz atut, zwłaszcza w ostatnich spotkaniach, w których straty udaje nam się bardzo mocno ograniczać. Będzie to szczególnie istotne w starciu z mocną obroną wrocławian w piątkowy wieczór. Kluczem wydaje się jednak ograniczenie poczynań Joe Bryanta. Nie jest to żadne odkrycie, ale oczywista prawda.

Śląsk II jak dotąd przegrał dwa mecze i nic dziwnego, że były to pojedynki, w których rywalom udawało się zastopować Amerykanina. Górnik Wałbrzych pozwolił mu na zdobycie zaledwie 4 punktów, z kolei GKS-owi Bryant rzucił 13 „oczek”.

Były to dwa najsłabsze strzelecko występy lidera wrocławian, a jego koledzy nie byli w stanie na tyle wziąć spraw w swoje ręce, by te starcia padły łupem „Wojskowych”. Idąc tym torem, wydaje się więc, że jeśli nasza defensywa znalazłaby sposób na Bryanta, będzie to już bardzo duży krok ku temu, by SISU Arena nadal pozostała obiektem niezdobytym w I lidze w sezonie 2023/24.

Początek piątkowego spotkania zaplanowano na godzinę 19:00. Link do transmisji w serwisie Emocje.TV: https://emocje.tv/live/2627/enea-abramczyk-astoria-bydgoszcz-wks-slask-ii-wroclaw.