Franz Astoria w obecnym sezonie nie zaznała jeszcze smaku zwycięstwa. Po inauguracyjnej porażce z Budimpex Polonią 60:68 w środę podopieczni Jarosława Zawadki musieli uznać wyższość faworyzowanego Śląska Wrocław. W zupełnie innych nastrojach są gracze „Stalówki”. Drużyna z Wielkopolski najpierw pokonała MOSiR Krosno 80:66, a w poprzedniej kolejce zaskakująco łatwo wygrała w Stargardzie Szczecińskiem z miejscowa Spójnią 51:75. Dwa zwycięstwa dają obecnie drużynie z Ostrowa Wielkopolskiego fotel lidera I ligi.

Nasz niedzielny rywal w latach 1998-2009 z powodzeniem występował w koszykarskiej ekstraklasie. Największym sukcesem Stali jest brązowy medal Mistrzostw Polski w sezonie 2001/2002. Niestety z powodów finansowych ówczesny Atlas Stal Ostrów został wycofany z najwyższej klasy rozgrywkowej i kolejny sezon rozpoczął od II ligi. Po 3 latach i kolejnych niepowodzeniach w walce o I ligę w klubie postanowiono skorzystać z dzikiej karty uprawniającej do gry na zapleczu ekstraklasy. Do drużyny dołączyło kilku graczy, w tym najbardziej znany na polskich parkietach Wojciech Żurawski, ale trzon zespołu pozostał niezmieniony.

W niedzielny wieczór gospodarze zapewne będą się starali zrewanżować Franz Astorii za barażową porażkę. BM Slam Stal zdecydowanie lepiej rozpoczęła sezon i jest na fali wznoszącej, ale bydgoska drużyna nie stoi na straconej pozycji. Gracze Franz Astorii na pewno będą dążyć do odniesienia pierwszego zwycięstwa w lidze, a skoro już raz okazali się lepsi od faworyta z Ostrowa Wielkopolskiego to i czemu ta sztuka nie może udać się kolejny raz. Początek spotkania w niedzielę o godzinie 18.30.