Bydgoszczanie z meczu na mecz prezentują się coraz lepiej. Dwa zwycięstwa z rzędu na własnym parkiecie spowodowały, że tylko granica dwóch zwycięstw dzieli nas teoretycznie od 7. miejsca w tabeli. Słabszy początek rozgrywek spowodował więc, że nasza sytuacja była więc bardzo zła, ale wszystko wskakuje na właściwe tory i mamy nadzieję, że już wkrótce rozpoczniemy marsz w górę tabeli, aby koniec końców uniknąć walki o utrzymanie w fazie Play-out, a w najgorszym wypadku mieć w niej przynajmniej przewagę własnego parkietu.

O tym, że Astorię wciąż stać na pozytywny wynik w bieżącym sezonie, świadczą właśnie wspomniane na początku dwa domowe pojedynki. Zwyciężyliśmy je bowiem nie z byle kim, bo meritumkredyt Pogonią Prudnik i Kotwicą Kołobrzeg, które notowały, bądź nadal notują dodatni bilans w rozgrywkach. W międzyczasie przegraliśmy na wyjeździe w Łańcucie, ale doskonale wiemy wszyscy, że Max Elektro Sokół to najsilniejsza ekipa w całej stawce (ostatnio zwycięstwo nawet na wyjeździe z Legią). Teraz przed nami też nieco łatwiejszy terminarz, więc wszystko wskazuje na to, że I rundę powinniśmy jednak zakończyć w lepszych nastrojach, aniżeli rozpoczynaliśmy ten sezon.

Ważne jest jednak, aby wyjątkowo motywować się na każdy najbliższy mecz. W najbliższą niedzielę staniemy przed wyjątkową szansą, aby wywalczyć w bieżących rozgrywkach pierwsze wyjazdowe zwycięstwo. O to jak zwykle nie powinno być łatwo, ale ACK UTH Rosa Radom na dzień dzisiejszy znajduje się na samym dole w tabeli. Rezerwy Rosy do tej pory wygrały tylko jedno domowe spotkanie, a w pozostałych przypadkach notowały raczej wyraźne porażki. Interesujące jest, że do tej pory radomianie tylko 3 razy grali na własnym terenie (bilans 1-2), co nie zmienia faktu, że jest to dużo słabsza ekipa jak w ubiegłych latach.

W sobotę swój mecz w ekstraklasie rozegra pierwsza drużyna Rosy i bardzo możliwe, że na niedzielny mecz I ligi gospodarze zostaną wzmocnieni osobami Filipa Zegzuły, Damiana Jeszke, czy Macieja Bojanowskiego. Wtedy o nasze zwycięstwo może być znaczne trudniej, bo ci gracze średnio zdobywają najwięcej punktów na mecz. Najskuteczniejszymi graczami, którzy jednak zagrają na 99% są Mateusz Szczypiński (średnio 9.9 punktów), czy doskonale znany na polskich parkietach, podkoszowy Seid Hajrić (9.9 punktów i 8.3 zbiórki). Jeśli nasi zawodnicy zagrają jednak podobnie, jak w ostatnim pojedynku, to nasze zwycięstwo powinno stać się faktem.

Miła informacja dla naszych kibiców jest też taka, że najbliższy mecz ulubieńcy czarno-czerwonych będą mogli obejrzeć na żywo w internecie. Transmisję zapowiedział bowiem portal www.imprezylive.pl i za drobną opłatą można wykupić dostęp do tego spotkania. Mamy nadzieję, że przy tej okazji zobaczymy kolejną dawkę dobrego basketu w wykonaniu naszego zespołu i będziemy się cieszyć z pierwszego wyjazdowego zwycięstwa, a trzeciego w sezonie.

Początek meczu w niedzielę o godz. 17.00.