Znów porażka na wyjeździe. Wracamy na tarczy z Tychów
Aż siedem porażek w trzynastu meczach - tak w chwili obecnej wygląda nasz bilans meczów wyjazdowych. W środę nie byliśmy w stanie wygrać na trudnym terenie w Tychach. Zawiodła przede wszystkim nasza skuteczność w rzutach z dystansu.
Trudny wyjazd do Tychów
W ostatnim ligowym spotkaniu pewnie rozprawiliśmy się z HydroTruckiem Radom. Teraz zadanie będzie dużo trudniejsze, bo czeka nas wyjazd, a te w tym sezonie nie są dla nas łaskawe. Tym razem naszym rywalem będzie bardzo groźny u siebie GKS Tychy.
Pełna kontrola od początku do końca
Spotkanie w Radomiu było dla nas drogą przez mękę. Ostatecznie zakończyło się ono naszą porażką. W rewanżu okazaliśmy się natomiast dużo lepsi, nie pozwalając HydroTruckowi na wiele. Mimo osłabień, wygraliśmy starcie znaczną różnicą - 93:64.
O podtrzymanie domowej serii z HydroTruckiem
W I rundzie jechaliśmy do Radomia jako faworyt. Z tej roli jednak się nie wywiązaliśmy - ponieśliśmy porażkę, pudłując piętnaście rzutów wolnych w meczu przegranym 72:84. Teraz liczymy na to, że uda nam się podtrzymać domową passę. Cały czas jesteśmy przecież niepokonani w SISU Arenie.
Kontrola od początku do końca. Pewny triumf nad Decką
Otwarcie należy przyznać, że nasze sobotnie spotkanie w Pelplinie nie było najwybitniejszym widowiskiem. Już pierwsza połowa pokazała, że mecz nie zakończy się wysokim rezultatem. Najważniejsze jest jednak to, że od początku do końca mieliśmy go pod pełną kontrolą.
Zmazać plamę po meczu z Żakiem
W I rundzie nasze spotkanie z Decką Pelplin było niezwykle zacięte i emocjonujące. Ostatecznie wygraliśmy je po 45-minutowej batalii, zwyciężając 95:90. Świetnie, przeciwko ekipie prowadzonej przez swojego tatę, zaprezentował się wówczas Mateusz Kaszowski.
Fatalna czwarta kwarta w Koszalinie
Najgorzej, jak tylko mógł, zakończył się dla nas mecz w Koszalinie. Od początku walczyliśmy sami ze sobą, ale gdy po trzydziestu minutach mieliśmy dziesięć punktów zapasu, wydawało się, że jesteśmy na dobrej drodze do wygranej. W ostatniej odsłonie nasza gra się jednak totalnie posypała i przegraliśmy ostatecznie 66:70.