Przed nami trzeci w sezonie 2025/26 mecz wyjazdowy w Bank Pekao S.A. I lidze. Po Lesznie i Inowrocławiu nadszedł czas na stolicę Dolnego Śląska, a więc Wrocław. Oznacza to oczywiście, że naszą kolejną przeszkodą będzie WKK Active Hotel Wrocław.

W poprzednim sezonie nasz najbliższy rywal napsuł nam sporo krwi w Bydgoszczy, ale u siebie nie był w stanie dotrzymać nam kroku. Jak będzie tym razem? 

Trzy mecze, trzy zwycięstwa i pozycja lidera w tabeli - to w tym momencie nasz pierwszoligowy dorobek w rozpoczętym dwa tygodnie temu sezonie. Jako iż liga liczy obecnie siedemnaście zespołów, co kolejkę jedna z ekip zaliczy pauzę (tu warto zaznaczyć, że nas taka właśnie przerwa czeka za tydzień). Jeśli jednak w chwili obecnej zebrać drużyny, które rozegrały komplet spotkań, jesteśmy zespołem, który ma zdecydowanie najlepszy współczynnik pomiędzy obroną a atakiem. W defensywie wprawdzie lepiej od nas wypada Enea Basket Poznań, ale za to po atakowanej stronie parkietu nie mamy sobie równych.

Nie ma też w tym momencie drugiej takiej ekipy, której sześciu najlepiej punktujących zawodników dzieliłyby niecałe trzy „oczka” różnicy. To wyraźnie pokazuje, gdzie obecnie jest nasza największa siła, a jest nią zespołowość, której wiele innych drużyn może nam pozazdrościć. Nie ma więc u nas jednego zdecydowanego lidera. Każdy wnosi jakość i dokłada swoją cegiełkę do wyników. A to duży problem dla rywali, którzy muszą tym samym skupić swoją uwagę na nas jako całości, a nie na poszczególnych jednostkach.

Kłopoty innych to jednak nie nasz problem. Mamy w tym sezonie jasny cel i chcemy zmierzać w jego kierunku małymi kroczkami. Naszym kolejnym celem jest oczywiście zdobycie WKK Sport Center. Jak na razie zespół trenera Łukasza Dziergowskiego ma na swoim koncie w tym sezonie jedną wygraną i dwie porażki. Trzeba jednak zwrócić uwagę na to, że nie były to wysokie przegrane, a ponadto poniesione z zespołami, zgłaszającymi w trwających rozgrywkach swoje niemałe aspiracje, a więc Kotwicą Port Morski Kołobrzeg i ŁKS-em Coolpack Łódź.

Pierwsza wygrana dla wrocławian nadeszła w minioną środę. Warto też podkreślić, że to WKK było tą stroną, która musiała gonić wynik przez zdecydowaną większość spotkania. A wiadomo doskonale, że takie triumfy smakują wtedy najlepiej i dodają skrzydeł. I tak też było w ostatnim starciu z Weegree AZS Politechniką Opolską, wygranym ostatecznie 84:75. Co warto podkreślić, było to zwycięstwo odniesione pomimo braku w składzie Brada Waldowa. Tym większe brawa należą się wrocławianom za to wygrane starcie, choć walkę na tablicach WKK przegrało dość wyraźnie. 

Jeśli więc nie liczyć rosłego amerykańskiego środkowego, który zagrał w tym sezonie tylko raz, liderami WKK są Michał Kroczak i Jakub Patoka. Drugi z wymienionych, mimo nieudanego meczu otwarcia tego sezonu, w kolejnych dwóch spotkaniach wyglądał już zupełnie inaczej i przypominał tego gracza, który kilka lat temu rzeczywiście był najważniejszą postacią w zespole. Skrzydłowy zaimponował głównie przeciwko opolanom, kiedy to skończył starcie z evalem równym 30 punktów.

Kroczak dla porównania gra dużo równiej niż jego starszy i bardziej doświadczony kolega, ale ma też pewne problemy ze skutecznością. Bez wątpienia to jednak na pewno w głównej mierze tych dwóch graczy będzie się trzeba postarać mocno ograniczyć w niedzielne popołudnie. Poza nimi WKK posiada jednak szereg uzdolnionej młodzieży, na czele z Karolem Prochorowiczem i Jakubem Galewski, którzy już przed rokiem zaprezentowali się szerszej widowni w Bank Pekao S.A. I lidze. Można powiedzieć, że dołącza do nich teraz również Bruno Chalicki, który jeszcze rok temu zaliczał tylko epizody, a teraz wskoczył do stałej rotacji u Łukasza Dziergowskiego.

I trzeba też pamiętać, że częścią WKK cały czas pozostaje Jakub Koelner, który wejście w sezon ma bardzo słabe, ale my za to mamy dobrą pamięć i doskonale zdajemy sobie sprawę z tego, że ten zawodnik lubi i potrafi grać przeciwko nam. Zresztą widać wyraźnie, że ostatnio popularny „Barman” ma słabszy start, ale w pewnym momencie coś się u niego zmienia i wraca na dobre tory. Postaramy się jednak o to, by ten moment nie nastąpił w niedzielę.

Początek spotkania zaplanowano na godzinę 15:00. Serdecznie zapraszamy wszystkich naszych fanów do wspólnego kibicowania w strefie kibica w Younger Bar, gdzie od tego sezonu można oglądać nasze mecze w większym gronie sympatyków Astorii. Transmisja dostępna z kolei jest dzięki Emocje.TV: https://nowe.emocje.tv/ppv/wkk-active-hotel-wroclaw---enea-abramczyk-astoria-bydgoszcz,354828.