Długo czekaliśmy na ten moment. Po kilku miesiącach wracamy do ligowej rywalizacji. W ostatnich dwóch sezonach naszym celem był awans do koszykarskiej elity i to się akurat nie zmienia.
Znów stajemy do rywalizacji nie ukrywając tego, że zamierzamy bić się o główny cel w pierwszoligowej stawce. Dowodem na to jest chociażby czwartkowa konferencja, w trakcie której potwierdził to nasz trener, Grzegorz Skiba. Na początek zmagań ligowych zmierzymy się w Lesznie z tamtejszą Novimex Polonią 1912.
Starcie ostatniego finalisty z beniaminkiem zainauguruje rozgrywki Bank Pekao S.A. I ligi koszykówki w sezonie 2025/26. Oba zespoły przed kolejnymi rozgrywkami przeszły szereg zmian, ale w obu da się zauważyć także ciągłość i to w dość szerokim zakresie. Patrząc przede wszystkim na papier, Polonię trudno traktować jako typowego beniaminka pierwszej ligi. W Lesznie zebrano bowiem zestaw, składający się z wielu zawodników, którzy w przeszłości grali w ekstraklasie. Oczywiście nie każdy był tak znaczącą postacią jak swego czasu Kamil Chanas, ale jednak grać na najwyższym krajowym szczeblu nie idzie się na pewno za piękne oczy.
Poza najbardziej doświadczonym w Polonii wychowankiem Śląska Wrocław, warto wspomnieć także o takich graczach, jak choćby Hubert Pabian, Kamil Zywert, Patryk Wilk, Maciej Żmudzki czy też Szymon Ryżek. Dwaj ostatni z wymienionych jeszcze zresztą rozgrywki 2024/25 kończyli jako część klubów Orlen Basket Ligi. Przyznać więc trzeba otwarcie, że nie jest to zestaw graczy kojarzonych z nowicjuszami danego poziomu rozgrywkowego, a tak to przecież zazwyczaj wygląda w przypadku beniaminków. Wydaje się, że z tego grona najwięcej do zaoferowania będą mieli właśnie Żmudzki i Ryżek.
Gdy ostatnio Szymon występował w I lidze, notował w niej po 18 punktów, będąc jednym z jej wyróżniających się graczy. Dobre występy w SKS-ie Starogard Gdański zaowocowały awansem sportowym, gdzie już tak kolorowo nie było. Przeskok pomiędzy poziomami jest jednak spory, ale na zapleczu Orlen Basket Ligi 27-latek znów ma szansę być jednym z tych zawodników, którzy będą wiedli prym - na pewno w swoim zespole. Z kolei Maciej Żmudzki to koszykarz, będący w ostatnich latach backupem dla podstawowych podkoszowych w ekipach ekstraklasy, więc za wiele szans na występy nie otrzymywał. Ale tu również, jak w przypadku Szymona Ryżka, powinien udowodnić swoją wartość półkę niżej.
Naszym celem na ten sezon jest jednak w głównej mierze oglądanie się na siebie. W Bydgoszczy po raz kolejny po spadku z ekstraklasy udało się nam zmontować zespół, którego rywale mogą się obawiać. Co bardzo ważne, z podstawowych graczy ubiegłorocznych rozgrywek, pozostał trzon w postaci Marcina Nowakowskiego, Michała Chylińskiego, Karola Kamińskiego, Jakuba Andrzejewskiego, Wojciecha Dzierżaka i - być może przede wszystkim - Martyce'a Kimbrough. Bardzo często klubom ekstraklasy nie udaje się pozostawić w swoich szeregach wyróżniającego się obcokrajowca, a nam udało się zatrzymać u siebie prawdziwą gwiazdę I ligi, więc już to można uznać za nasze olbrzymie osiągnięcie.
A jeśli doda się do tego jeszcze Adama Kempa, Patryka Kędla i Karola Gruszeckiego, to widać wyraźnie, że trzeci sezon z rzędu powinniśmy być w ścisłej ligowej czołówce. Oczywiście, to parkiet jest tym, który wszystko weryfikuje i jak najbardziej szanujemy wszystkich ligowych rywali, niemniej nie zapominamy o tym, po co zebraliśmy taki, a nie inny skład, jaki mamy cel i mówimy o nim głośno. Czego jednak można spodziewać się po naszym pierwszym meczu w nowym sezonie? Bardzo trudno jednoznacznie stwierdzić. Trener Grzegorz Skiba w trakcie czwartkowej konferencji sam podkreślił że 1. kolejka to zawsze wielka niewiadoma. Nerwowe są zwłaszcza pierwsze minuty, a dodatkowym utrudnieniem dla nas będzie na pewno to, że leszczyńska hala Trapez jest niezwykle specyficznym obiektem.
Rywala także bardzo trudno pozycjonować przed startem sezonu. Wiele uznanych i doświadczonych już nazwisk, ale czy to wystarczy na awans do fazy play-off? Taki cel ma oczywiście ponad połowa pierwszoligowej stawki. Kilka lat temu Polonię wymieniało się nawet jako jednego z faworytów rozgrywek. Dziś jest inaczej, ale widać, że może to być bardzo niebezpieczny i - zwłaszcza u siebie - niewygodny przeciwnik dla reszty stawki. Ewentualne pokonanie nas i tym samym mocne otwarcie sezonu dałoby zresztą sygnał innym zespołom, że Polonii trzeba się bać.
Piątkowe spotkanie na pewno nie będzie więc dla nas lekkie, łatwe i przyjemne. Spotkamy się także ze starym znajomym, którym jest Patryk Wilk. Biorąc jednak pod uwagę fakt, że „Wilku” występował u nas ostatnio, znajomy nie jest wcale taki stary. To właśnie ten gracz wiele razy podrywał naszą bydgoską widownię do jeszcze głośniejszego dopingu. Teraz znajdzie się po przeciwnej stronie barykady i to halę Trapez będzie się starał zmobilizować do jeszcze bardziej żywiołowego dopingu. A to bardzo istotne, bo - co pokazywał u nas - jedna lub dwie akcje w starciu, w którym nie szło, były w stanie zmienić oblicze meczu, w którym nie szło, a w którym kibice w pewnym momencie zaczynają nieść drużynę.
Początek pierwszego meczu Bank Pekao S.A. I ligi zaplanowano na godzinę 19:00. Transmisja będzie dostępna na platformie Emocje.TV pod linkiem https://nowe.emocje.tv/ppv/novimex-polonia-1912-leszno---enea-abramczyk-astoria-bydgoszcz,354650. Warto podkreślić, że już po raz kolejny cały sezon zaplecza ekstraklasy będzie dostępny właśnie na tej platformie.


