Już w najbliższą niedzielę drużyna Astorii rozegra kolejny mecz w I lidze, a naszym rywalem będzie SKK Siedlce. Jest to wyjątkowo istotne spotkanie w kontekście walki o utrzymanie na zapleczu ekstraklasy.

Naszą drużynę cały czas nękają większe lub mniejsze kontuzje i od bardzo dawna nie możemy wybiec na parkiet w najsilniejszym zestawieniu. Rozgrywki wkraczają już jednak w decydującą fazę i nikt nie ma w planach dawać bydgoszczanom taryfy ulgowej. Ten młody zespół sam musi zawalczyć o jak najlepszą lokatę po sezonie zasadniczym, żeby w najlepszym wypadku uniknąć Play-out lub przystąpić do tej fazy z przewagą parkietu. Najbliższe starcie będzie miało na to bardzo ogromny wpływ, ponieważ Astorię i SKK dzieli w tabeli zaledwie jedna wygrana. Najbliższe starcie można więc nazwać tym z cyklu za 4 punkty, a ewentualny zwycięzca przystąpi do kolejnych pojedynków z większym komfortem psychicznym.

Bydgoszczanie nie zaznali jeszcze w tym roku smaku zwycięstwa. Biorąc jednak pod uwagę natłok nieszczęśliwych zdarzeń o których pisaliśmy już wielokrotnie na łamach naszej strony, to możemy z przymrużeniem oka spoglądać na niektóre z tych wyników. To co jest za nami nie ma już większego znaczenia i należy zmotywować się przed nachodzącymi meczami. Niektórzy z naszych zawodników zdążyli się już przyzwyczaić do znaczniejszej roli na boisku, jaka teraz będzie spoczywać na ich barkach. Upływ czasu jest więc na naszą korzyść, a gra z tygodnia na tydzień powinna wyglądać już znacznie lepiej. Ważne jest jednak, żeby ten pozytywny impuls pojawił się już w najbliższym niedzielnym starciu. Od niego będzie zależeć bardzo wiele i czarno-czerwoni doskonale zdają sobie z tego sprawę.

Wbrew pozorom SKK to bardzo niewygodny przeciwnik. Przekonaliśmy się o tym już podczas pierwszego pojedynku, kiedy to przegraliśmy w Artego Arenie 78:88 i goście utrzymywali przewagę przez całe spotkanie. Dodatkowo siedlczanie z kolejki na kolejkę prezentują już znacznie lepszą koszykówkę, więc ich aktualny bilans nie odzwierciedla potencjału tej drużyny. Nasi najbliżsi rywale wygrali 3 z 4 ostatnich spotkań na własnym parkiecie, a ta jedna porażka przydarzyła się z silnym Sokołem Łańcut. Warto podkreślić, że losy tego meczu ważyły się jednak do ostatnich sekund. Przyjdzie nam więc zagrać na dość trudnym terenie i to raczej gospodarze wystąpią w roli faworyta.

Kluczowe role w SKK Siedlce odgrywają Rafał Sobiło i Karol Dębski. Ten pierwszy to rzucający obrońca, a drugi silny skrzydłowy i składają się oni w każdym meczu na średnio 19.8 punktów, 10.6 zbiórki oraz 3.8 asysty. Dodatkowo w tej drużynie gra bydgoszczanin Kamil Michalski, który odgrywa kluczową rolę na rozegraniu (3.6 as.). Dodatkowo w składzie drużyny jest groźny Kamil Sulima, który trafia jednak w tym sezonie zaledwie 28.9% rzutów z gry. Pod koszami musimy także uważać na duet Łukasz Ratajczak i Kamil Gawrzydek, który zbiera średnio 13 piłek z tablicy. W porównaniu z pierwszą rundą, w drużynie SKK nie ma już bardzo groźnego Daniela Walla, który przeniósł się do ekstraklasowego Jeziora Tarnobrzeg.

Stawka najbliższego meczu jest spora i zapowiada się na ciekawe widowisko. Bydgoszczanie muszą zawalczyć ze wszystkich sił i spróbować nawiązać walkę z gospodarzem. W dalszym ciągu nie jesteśmy jednak pewni w jakim składzie przystąpimy do zawodów, ale niezależnie od tego liczymy na walkę do ostatnich sekund. Astoria musi zapomnieć o ostatnich słabszych występach i spróbować postawić wszystko na jedną kartę. Niedzielny mecz można przecież uznać za jeden z najważniejszych w tym sezonie, ale tak samo traktują go gospodarze. O sukces będzie niezwykle ciężko, ale przecież bydgoszczanie sprawili już w tym sezonie kilka pozytywnych niespodzianek. Warto teraz przypomnieć sobie o tych chwilach.

Mecz rozpocznie się o godz. 17.00, a kolejny raz transmisję na żywo zapowiada strona imprezylive.pl.