W ostatnim spotkaniu I rundy sezonu zasadniczego zagramy na wyjeździe z SKS-em Fulimpex Starogard Gdański. Nasz niedzielny rywal na pewno liczył na więcej w pierwszej połowie sezonu 2024/25. Obecnie Kociewskie Diabły mają bilans 8-8 i balansują na granicy awansu do fazy play-off.

Przed sezonem SKS przeszedł prawdziwą rewolucję w składzie. Filip Siewruk zamienił się miejscem z Damianem Jeszke i trafił do nas. Ponadto ekipę opuścili pozostali liderzy - Samir Stewart, Wojciech Czerlonko, Jakub Parzeński, Mikołaj Kurpisz, Adrian Kordalski, Damian Janiak i Benjamin Didier-Urbaniak. Z ważnych graczy ostali się tylko Bartosz Majewski i Piotr Lis, którzy również teraz odgrywają znaczące role u Jacka Winnickiego. Postacią, na której w sporej mierze miała opierać się się siła starogardzian był również Filip Struski.

Jego nie ma już jednak w zespole, który poszukuje wzmocnienia w strefie podkoszowej. Silny skrzydłowy w znacznym stopniu dublował się pozycjami z Damianem Jeszke i Witalijem Kowalenko, więc obie strony zdecydowały się na zakończenie współpracy. SKS poszukuje zatem obecnie typowej piątki. W tym celu niewykluczone jest nawet rozstanie z Dariusem McNeillem, co byłoby na pewno olbrzymią stratą dla drużyny. Możliwość posiadania tylko jednego obcokrajowca wymusza jednak pewne, niekiedy trudne wybory.

Amerykanin robi wiele dobrego dla zespołu, ale mimo wszystko wydaje się, że w razie jego odejścia, starogardzka ekipa będzie w stanie sobie poradzić na obwodzie, skoro trener Winnicki posiada takich zawodników jak Damian Durski, Mariusz Konopatzki oraz wymienieni już Majewski i Lis. A ponadto jest jeszcze młodzieżowiec Miłosz Toczek, który parokrotnie - w tym ostatnio - pokazał już, że stać go na wiele. Pod koszem jest już jednak gorzej, co pokazała seria czterech porażek poprzedzających domowe zwycięstwo z Resovią Rzeszów.

W tym meczu SKS zagrał za to naprawdę dobrze, ale bardzo trudno ocenić jego dyspozycję na tle poranionego rywala, który przyjechał z Podkarpacia z celem - po prostu - rozegrania tego starcia i szybkiego powrotu do domu, by zawodnicy beniaminka jak najszybciej mogli wrócić do łóżek z powodu choroby. Tego spotkania SKS po prostu nie mógł więc przegrać i choć do przerwy miał pewne problemy, po zmianie stron wypunktował już rywala bezlitośnie.

Prym w tym pojedynku wiedli Darius McNeill oraz Bartosz Majewski, a także Damian Jeszke. Największy +/- SKS miał jednak z Miłoszem Toczkiem (+35), który zanotował bardzo przyzwoitą linijkę w postaci 10 punktów, 6 zbiórek oraz 5 asyst i pojawił się w tym starciu w wyjściowej piątce. Był to więc bardzo ważny mecz dla gospodarzy, ale mimo wszystko pewnych problemów SKS rzecz jasna nim nie zażegnał. Na pewno dla nas będzie to zatem spora szansa.

Mimo że Filip Struski nie rozgrywał najlepszego sezonu, jest on oczywiście na tyle jakościowym graczem, że zawsze należy na niego uważać. Mamy więc ten handicap, że przeciwko nam już na pewno nie zagra (jego powrót do klubu ogłosili we wtorek w Łańcucie), a nie ma jeszcze w Starogardzie Gdańskim jego następcy, który ma być typowym podkoszowym. To więc na pewno otwiera przed nami większe możliwości wykorzystywania pomalowanego, gdzie Szymon Kiwilsza powinien mieć przewagę nad rywalami.

Nasze ubiegłotygodniowe zwycięstwo we Wrocławiu na pewno podniosło morale w drużynie, które po dwóch porażkach mogło nieco zadrżeć w podstawach. Triumf w Kosynierce odnieśliśmy jednak w niesamowitych okolicznościach - po niebywałym pościgu i po świetnej akcji, która ostatecznie zapewniła nam triumf. Teraz chcemy pójść za ciosem i udanie zakończyć pierwszą rundę rozgrywek.

Mecz zaplanowany jest na niedzielę, na godzinę 15:00. Transmisja dostępna będzie, jak zawsze, na platformie Emocje.TV: https://nowe.emocje.tv/ppv/sks-fulimpex-starogard-gdanski---enea-abramczyk-astoria-bydgoszcz,353242.