Niedzielne derby z Arriva Twardymi Piernikami Toruń będą dla nas najważniejszymi od momentu, w którym w 2019 roku wywalczyliśmy awans do Energa Basket Ligi. Jeśli wygramy, będziemy pewni utrzymania w ekstraklasie.

Ostatnie wyjazdowe porażki z rywalami z wysokiej półki sprawiły, że przed ostatnimi dwiema kolejkami sezonu 2022/23 znaleźliśmy się - co tu dużo czarować - w kiepskim położeniu. Wydaje się, że szanse na odniesienie choć jednej wygranej najmocniej zaprzepaściliśmy w Szczecinie i ostatnio w Słupsku, gdzie przed ostatnimi dziesięcioma minutami prowadziliśmy, ale nie potrafiliśmy postawić przysłowiowej kropki nad i. Jednoczesna porażka Arriva Twardych Pierników z Polskim Cukrem Startem Lublin spowodowała jednak, że nadal to torunianie są w najgorszej sytuacji.

By utrzymać się w ekstraklasie, musimy wygrać z zespołem Cedrica Heitza - tylko tyle i aż tyle. Porażka jednak wcale nie zamknie nam jeszcze drogi do pozostania w Energa Basket Lidze, ale wówczas zaczynają się wyliczenia i kalkulacje. Jeśli już mielibyśmy w niedzielę schodzić z parkietu jako pokonani, najlepiej by rozmiary porażki nie były wyższe niż trzy punkty. Wówczas obronilibyśmy naszą niewielką przewagę z pierwszego spotkania, które w Arenie Toruń wygraliśmy 92:88. Wtedy pozostanie w EBL zapewniłaby nam wygrana w 30. kolejce w Dąbrowie Górniczej. Ale i tu porażka nie byłaby dla nas zabójcza, ale tylko, jeśli Tauron GTK Gliwice triumfowałby w grodzie Kopernika.

Widać więc, że jest jeszcze wiele możliwości, które mogą nam zapewnić bezpieczny ligowy byt, ale najprostszą i jednocześnie najtrudniejszą drogą do tego jest pokonanie Twardych Pierników, które przecież tak samo jak i my marzą o pozostaniu w gronie ekstraklasowych zespołów. Zadanie więc przed nami naprawdę bardzo trudne, bo choć w pewnym momencie sezonu wydawało się, że już nic nie jest w stanie poprawić sytuacji naszych najbliższych rywali, to ci zaczęli wygrywać w prawdopodobnie ostatnim możliwym momencie.

Arriva Twarde Pierniki po serii siedmiu porażek przełamały się w Szczecinie, wygrywając 101:99. Następnie torunianie na własnym terenie okazali się lepsi od Grupy Sierleccy Czarni Słupsk (74:73). Po tym nadeszła dla nich porażka w Stargardzie z PGE SPójnią, ale za to po niej był wysoki triumf nad MKS-em i przed tygodniem domowa przegrana z ekipą z Lublina. Trudno zatem jednoznacznie stwierdzić, w jakiej dyspozycji do SISU Areny zawitają w niedzielę rywale.

Pewne jest natomiast to, że walki z obu stron na pewno nie zabraknie. Spotkanie rozpocznie się o godzinie 17:30 i będzie to mecz telewizyjny. Transmisję z derbów przeprowadzi stacja Polsat Sport Extra.