Jak na razie, w tym sezonie, mamy bilans 2-0 w starciach derbowych. W Wielkanocny Poniedziałek rozegramy trzeci mecz z lokalnymi rywalami. Będzie to rewanżowe starcie z Anwilem Włocławek. W I rundzie pokonaliśmy ekipę Przemysława Frasunkiewicza 95:84 po dogrywce.

W ostatnim czasie Anwil Włocławek jest na fali wznoszącej. Po tym, jak brązowy medalista poprzedniego sezonu po przerwie pucharowo-reprezentacyjnej przegrał z Kingiem i Czarnymi, i tym samym realnym stał się fakt braku awansu do fazy play-off, „Rottweilery” pokonały Twarde Pierniki, MKS i Polski Cukier Start. Porażka z którąkolwiek z tych ekip byłaby dla Anwilu postawieniem się pod ścianą.

Nasi poniedziałkowi rywale wywiązali się jednak z roli faworytów i z podobnej pozycji przystąpią do meczu z nami. Zwyżkę formy na parkietach Energa Basket Ligi włocławianie potwierdzają w europejskich pucharach. Anwil w dwumeczu bez większych problemów rozprawił się z fińskim Karhu Basket i awansował do wielkiego finału rozgrywek FIBA Europe Cup. Tam na ekipę z Kujaw czeka już francuski Cholet Basket, którego punktowym liderem jest znany z polskich parkietów Dominic Artis.

Ostatnie wyniki jednoznacznie wskazują na to, że to Anwil stawiany jest w meczy z nami w roli faworyta. My jednak nie zamierzamy tanio sprzedać skóry i w Hali Mistrzów powalczymy o pełną pulę. Mamy spory niedosyt po ostatnich dwóch meczach, bo choć mierzyliśmy się z aktualnym mistrzem i wicemistrzem kraju, to pokazaliśmy, że potrafimy walczyć z najsilniejszymi zespołami w naszej lidze.

Ze Śląskiem dobrze rozpoczęliśmy, za to przeciwko Legii w ostatniej kwarcie odrobiliśmy 21 punktów i doprowadziliśmy do sporych nerwów wśród warszawiaków. Ostatecznie nie udało nam się jednak wywieźć dwóch punktów z Bemowa, ale pokazaliśmy - grając bez Daniela Szymkiewicza, że jesteśmy w stanie wrócić z dalekiej podróży. Oczywiście we Włocławku nie chcielibyśmy powtórki scenariusza z trzech pierwszych kwart meczu z Legią.

Nasza ostatnia wyprawa do Hali Mistrzów miała miejsce jeszcze w 2021 roku. Było to w pierwszej rundzie poprzedniego sezonu, gdy rywale nie dali nam większych szans. Byliśmy jednak wtedy przed zmianami w składzie. Z kolei w tych rozgrywkach pokonaliśmy Anwil jeszcze przed zmianami - po rewelacyjnym występie Eddy’ego Polanco, którego w naszej ekipie już jednak nie ma. Największe punktowe wsparcie zapewnili mu wtedy Mike Smith i Benjamin Simons.

Liczymy więc, że i tym razem dobrze zaprezentują się oni z drużyną z Włocławka, w której także od momentu pierwszego starcia z nami wiele się zmieniło. Victor Sanders, Lee Moore i Malik Williams dołączyli do Rottweilerów w trakcie rozgrywek i znacznie wzmocnili skład ekipy trenera Frasunkiewicza. U nas od tamtego momentu pojawili się za to Paulius Petrilevicius, Myke Henry i Daniel Szymkiewicz, którzy mocno zmienili oblicze zespołu.

Derbowe spotkanie Anwilu z Enea Abramczyk Astorią zaplanowano na godzinę 15:30 w Poniedziałek Wielkanocny. Transmisję przeprowadzi serwis Emocje.TV.