Seria ćwierćfinałowa Play-off na zapleczu ekstraklasy pomiędzy Astorią, a Legią przenosi się teraz do Artego Areny. Gracze ze stolicy są zaledwie jeden mecz od awansu do półfinałów, ale bydgoszczanie jeszcze się nie poddali i będę chcieli sprawić niespodziankę.

 

Legioniści w dość pewny sposób zapewnili sobie pierwsze dwa zwycięstwa podczas pojedynków w Warszawie. Świadczą o tym chociażby wyniki obu spotkań (87:70 i 92:66), aczkolwiek to właśnie w drugim przypadku Astoria stawiała większy opór gospodarzom. Powrót do walki o zwycięstwo w serii będzie tym trudniejsze, że gracze ze stolicy zrobią wszystko, aby zakończyć ten pojedynek w trzech spotkaniach i właśnie taki scenariusz wieszczą w ostatnich wywiadach. Czarno-czerwoni nie powiedzieli jednak jeszcze ostatniego słowa, więc odpowiednia dyspozycja dnia, zaangażowanie, a przede wszystkim własne ściany mogą pomóc w sprawieniu miłej niespodzianki. Taką z pewnością byłoby sobotnie zwycięstwo i przedłużenie zmagań przynajmniej do niedzieli.

W pierwszych dwóch pojedynkach podopieczni trenera Bakuna zaskakiwali swoją fantastyczną dyspozycją rzutową, przez co Asta miała dodatkowo utrudnione zadanie. To nie był już ten sam zespół Legii z sezonu zasadniczego o czym pisało wiele osób. Warszawiacy przedstawili w miniony weekend dużo lepszą jakość swojej gry, byli konsekwentni i nadzwyczaj zaangażowani w grę. W czym Konrad Kaźmierczyk i jego koszykarze mogą więc upatrywać szansy w meczach domowych? Tutaj pojawia się kilka alternatyw, które mogą zostać spełnione. Najważniejsze będzie jednak ograniczenie ofensywy gości i posiadanie nadziei, że odnotują oni przynajmniej minimalny regres w swojej dyspozycji.

W sezonie zasadniczym Legia nie była drużyną obrony, ale przede wszystkim świetnego ataku. Z jednej strony drużyna ta zdobywała 81.1 punktów na mecz, ale traciła spore 71.7 punktów. Wynik ten świadczy o wysokim plusowym współczynniku, ale to i tak dużo gorszy wynik, aniżeli posiadają ekipy Miasta Szkła czy Max Elektro Sokoła. Co ciekawe największą słabością legionistów były właśnie pojedynki wyjazdowe (bilans 8-7), więc tutaj Astoria ma już pewną przewagę. Nasi przeciwnicy mają w głowach nie tylko ostatnie zwycięstwa w Warszawie, ale także porażki na wyjazdach, które często trapiły ten zespół i były wytykane jako jego największa słabość.

Oczywiście drużyna ze stolicy to ciągle klasowy zespół na każdej pozycji, ale jeśli tylko Astoria przypomni sobie o fantastycznej skuteczności z niektórych najlepszych spotkań w tym sezonie, to absolutnie nie pozostaje bez szans. Przynajmniej wywalczenie jednego zwycięstwa w najbliższy weekend jest realne i o to właśnie powalczy nasza ekipa, równocześnie obiecująca walkę o każdy centymetr boiska. Jest ona konieczna, gdyż wystarczy chwilowe rozluźnienie obrony, aby tacy gracze jak Tomasz Andrzejewski, Adam Parzych, czy Grzegorz Kukiełka, nawet w pojedynkę rozstrzygnęli losy spotkania na swoją korzyść.

Przy obecnej sytuacji i siłach obu ekip nie musimy podkreślać jak ważnym czynnikiem będzie tutaj obecność naszych kibiców. Zapraszamy więc wszystkich bardzo serdecznie na sobotni i ewentualny niedzielny mecz na godz. 20.00, aby wesprzeć nasz zespół głośnym dopingiem. Klub Astorii wraz z Artego Bydgoszcz z tej okazji wprowadził też promocję w postaci zniżki -50% w cenie biletów, dla osób, które o godz. 17.00 odwiedzą także Artego Arenę na meczu koszykarek.

Bilety będą jak zwykle w cenie 10 zł normalny i 5 zł ulgowy, więc po zniżce kwoty wyniosą odpowiednio 5 zł i 2,50 zł.