Poza wywiadem popularny „Kojot” musiał także pokazać swoją aktualną formę rzutową i niestety dla niego, skończyło się to wykonaniem karnego zadania w postaci pompek. Jak to zazwyczaj ma miejsce, wszystko odbyło się jednak w radosnej i rodzinnej atmosferze. Nasi prowadzący Robert i Tomek zapraszają do oglądania!

Jednocześnie przepraszamy za małe problemy z jakością dźwięku i obiecujemy poprawę już od następnego odcinka.