Wrocławianie w dotychczasowych 16 kolejkach ponieśli tylko jedną porażkę. W debiucie na parkietach zaplecza ekstraklasy Śląsk przegrał we własnej hali ze Spójnią Stargard Szczeciński. Jak się później okazało, był to raczej wypadek przy pracy. Wojskowi w kolejnych spotkaniach z mniejszą lub większą łatwością pokonywali kolejnych rywali. Swój marsz po fotel lidera rozpoczęli właśnie w Bydgoszczy.

W II kolejce dostaliśmy srogą lekcję basketu przegrywając 61:92. Wrocławianie dysponujący zdecydowanie silniejszym składem spokojnie wypracowali sobie bezpieczną przewagę, którą później tylko kontrolowali. Nic jednak w tym dziwnego, skoro duet trenerski Jerzy Chudeusz – Tomasz Jankowski dysponuje graczami pokroju Pawła Kikowskiego, Łukasza Diduszko, Marcina Fliegera czy Radosława Hyżego. Każdy z tych graczy byłby pierwszoplanową postacią w każdym innym klubie I ligi.

W poprzedniej kolejce Franz Astoria przegrała wyraźnie w Przemyślu z Budimpex Polonią 94:75. Śląsk z kolei musiał się sporo namęczyć, aby zrewanżować się w Stargardzie Szczecińskim miejscowej Spójni. Wrocławianie dopiero w ostatnich dwóch minutach przechylili szalę zwycięstwa na swoją korzyść wygrywając ostatecznie 71:75.

Dzisiejsze spotkanie ma jednego faworyta. We wrocławskiej hali „Kosynierka” bydgoszczanie na pewno będą starali się pokrzyżować szyki miejscowym, ale ewentualna wygrana będzie dużą niespodzianką. Początek spotkania o godzinie 19.15, choć jak podaje oficjalna strona klubu z Wrocławia pierwszy gwizdek przewidziany jest na godzinę 19.00.