Najbliższy przeciwnik Asty z bilansem 5-2 zajmuje aktualnie 4. miejsce w tabeli, ale gdyby nieco lepszy bilans punktów rzuconych do straconych, to mógłby się pochwalić pozycją nawet w czołowej trójce. To w skrócie oznacza, że przed czarno-czerwonymi ponownie stoi bardzo trudne wyzwanie w kontekście wywalczenia drugiego zwycięstwa w sezonie. Sam terminarz w początkowej fazie rozgrywek nie jest najłaskawszy dla bydgoszczan. Dotychczas przyszło nam się mierzyć głównie z drużynami, które na dzień dzisiejszy mieszczą się w górnej połówce tabeli. Nie inaczej będzie tym razem, ale swoją postawą w meczu z Kotwicą Kołobrzeg udowodniliśmy już, że stać nas na pojedynki z najsilniejszymi.

Naszą największą przewagą będzie oczywiście domowy parkiet. To właśnie w Bydgoszczy prawie sprawiliśmy sensację w meczu z Legią, a jeszcze na inaugurację byliśmy blisko wygranej z Polonią Leszno, która aktualnie też zaskakuje swoją dobrą postawą. W żaden sposób nie może to oczywiście zamazać naszego aktualnego bilansu 1-6, co nie zmienia faktu, że w Artego Arenie nasi koszykarze czują się zdecydowanie lepiej, aniżeli na wyjazdach. Tutaj możemy więc upatrywać szans w najbliższym pojedynku. Sama Pogoń na wyjazdach spisuje się również dużo słabiej, niż w meczach domowych. Dotychczas prudniczanie na obcym parkiecie wygrali w prawdzie już 2 razy, ale w spotkaniach domowych prezentują zupełnie inny poziom, na który mamy nadzieję nie wskoczą w najbliższą sobotę.

Tym co dotychczas przynosiło sukcesy Pogoni, były celne rzuty z dystansu. Może nasi najbliżsi rywale nie są ekipą, która rzuca z obwodu częściej od innych drużyn, ale robią to na całkiem dobrej skuteczności (39.3%, przy równoczesnym ograniczeniu rywali do 30.4%). Gracze z Prudnika są najzwyczajniej w świecie dobrzy w wielu elementach koszykarskiego rzemiosła, ale w żadnej elitarni. Koniec końców stawia ich to jednak w bardzo komfortowej pozycji.

W obronie największą uwagę trzeba zwrócić na doskonale nam znanego Tomasza Prostaka. Jeszcze 2 sezony temu Tomek reprezentował nasze barwy, aby po niezwykle udanym sezonie przenieść się do ekstraklasy do Zgorzelca. Po roku wrócił jednak na parkiety I ligi i właściwie prezentuje się wyśmienicie, zdobywając średnio 19.0 punktów, 4.4 zbiórki i 4.3 asysty na mecz. Bardzo trudne zadanie czeka więc Patryka Gospodarka, aby nie tylko ograniczał swobodę poruszania się po parkiecie rozgrywającego Pogoni, ale także dobrze wytrzymał to spotkanie pod względem fizycznym. Prostak spędza bowiem na parkiecie średnio 36 minut w każdym meczu.

Pogoń w swoim składzie posiada także doświadczonego Grzegorza Mordzaka, który już w poprzednich sezonach wiele razy dawał nam się we znaki i może wspierać popularnego „Prostego” przy rozgrywaniu piłki. Goście posiadają też zawsze groźnych Adriana Mroczka-Truskowskiego (13.3 punktów), Pawła Bogdanowicza (11.0 punktów), czy Tomasza Nowakowskiego (10.0 punktów). Aby wywalczyć zwycięstwo w najbliższą sobotę, Astoria będzie musiała wspiąć się na wyżyny swoich umiejętności, ale wierzymy, że stać na to naszych koszykarzy. Postawa czarno-czerwonych poprawia się z meczu na mecz i miejmy nadzieję, że już wkrótce trener Konrad Kaźmierczyk będzie mógł zacząć wydobywać z gry czarno-czerwonych to co najlepsze.

Najbliższe spotkanie rozpocznie się w sobotę o godz. 19.00. Zapraszamy do hali Artego Arena, a bilety w cenie 10 zł normalny i 5 zł ulgowy będą do nabycia przed meczem.