Nasi Juniorzy starsi w weekend awansowali do finałów Mistrzostw Polski Juniorów starszych. To bardzo dobra wiadomość, tym bardziej, że trzech zawodników z tej drużyny na co dzień znajduje się w rotacji drużyny Seniorów. W przypadku Mateusza Fatza, Karola Kutty i Piotra Łucki może to oznaczać więc pewnego rodzaju przełamanie i odzyskanie pewności. Mamy ogromną nadzieję, że te dobre weekendowe występy przełożą się teraz na ekipę w I lidze i nasi młodzi koszykarze będą stanowili dużą wartość dodatnią dla gry całego zespołu. Odgrywają oni bowiem bardzo duże znaczenie wchodząc z ławki, lub w przypadku Fatza czasami nawet grając w wyjściowej piątce.

Bydgoszczanie są ostatnio w bardzo dobrych nastrojach. Nie dość, że młodej ekipie udało się awansować do czołowej ósemki drużyn w kraju, to seniorzy są ostatnio w passie dwóch kolejnych wygranych z rzędu, które umocniły nas na 7. pozycji w tabeli. Utrzymanie tego miejsca będzie dla nas priorytetem do zakończenia sezonu zasadniczego, a przy odpowiednim szczęściu i dobrym ułożeniu się pozostałych wyników, ciągle możemy liczyć na uzyskanie jeszcze wyższej lokaty. Teraz Astoria musi skupić się jednak nad każdym najbliższym poszczególnym meczem, a przed nami dwa pojedynki, które czarno-czerwoni są w stanie zwyciężyć.

Najpierw wybierzemy się do Siedlec, aby zagrać z tamtejszym SKK. O tym jak dobrze nasi zawodnicy znają tą drużynę pisaliśmy już wielokrotnie. Od pewnego czasu rywale mają jednak nowego szkoleniowca, którym został Teohar Mollov, czyli syn Teodora, który aktualnie jest szkoleniowcem reprezentacji Polski kobiet. Ten trener od samego początku wprowadził do swojej ekipy odpowiednie zmiany i gra SKK wygląda w ostatnim czasie dużo lepiej, aniżeli na samym początku rozgrywek. Wystarczy napisać, że nasi najbliżsi rywale wygrali ostatnie 4 mecze z rzędu na własnym parkiecie, a mamy już potwierdzenie, iż najbliższy pojedynek na obcym terenie nie będzie należał do najłatwiejszych.

W obronie będziemy musieli skupić się przede wszystkim na naszym byłym zawodniku Marcinie Kowalewskim. Ten gracz w pierwszej rundzie w Bydgoszczy zaliczył słabszy występ na zaledwie 2 punkty, więc teraz z pewnością będzie chciał się zrehabilitować swojej byłej drużynie, a potrafi on stanowić zagrożenie, gdyż notuje w tym sezonie średnio 14 punktów na dobrej 44.1% skuteczności z gry, dodając co mecz 2.2 celne rzuty zza łuku. Pod koszem musimy zwrócić uwagę przede wszystkim na 204 cm centra Rafała Rajewicza (11.8 punktów i 7.8 zbiórki), a obwodowi powinni starać się ograniczyć możliwości Rafała Sobiło (11.2 punktów). Trzeba też jednak zaznaczyć, że SKK często korzysta ze swojej ławki rezerwowych, więc ograniczenie zaledwie 2-3 zawodników nie będzie kluczem do sukcesu. Potrzebna będzie dobra zespołowa obrona, taka jaką bydgoszczanie zaprezentowali ostatnio w Radomiu.

Jeśli wspominamy o tym słynnym pojedynku z rezerwami Rosy, nie ma co ukrywać, że możemy liczyć na kolejny dobry występ tercetu Robak, Mazur i Grod. Nasze przedsezonowe nabytki spisały się rewelacyjnie w Radomiu zdobywając łącznie 70 punktów i chociaż ciężko będzie w najbliższym czasie powtórzyć ten wynik, to kolejna solidna postawa tych graczy z pewnością pomogłaby w odniesieniu kolejnego zwycięstwa. Jeśli w jakiś sposób zawiedzie nas skuteczność rzutowa, to możemy być przynajmniej pewni, że ci gracze dostarczą odpowiednią energię po bronionej stronie boiska. Podsumowując Astoria jedzie do Siedlec po trzecie zwycięstwo z rzędu i kolejny raz staje przed szansą uzyskania dodatniego bilansu, a o tym czy tak się stanie, przekonamy się późnym środowym wieczorem.

Początek spotkania o godz. 20.00.