Prawdopodobnie już w sobotę rozstrzygnie się, kto na zakończenie pierwszej części sezonu zajmie miejsce w czołowej piątce I ligi. Dla nas byłoby to bardzo dobrym punktem wyjściowym z roku 2018.

Minione spotkanie ze Śląskiem tak rozbudziło apetyty naszych kibiców, że prawdopodobnie każdy oczekuje już kolejnego starcia w Tychach. Ciężko będzie w najbliższym czasie powtórzyć tak fantastyczne, koszykarskie widowisko oraz doping, jakiego doświadczyliśmy w miniony weekend, ale koniec końców to zwycięstwa są kluczem do sukcesów na każdej płaszczyźnie. Mamy więc nadzieję, że jeszcze w tym sezonie kilka razy obejrzymy właśnie takie spotkania w Artego Arenie. O wygraną z pewnością nie będzie łatwo w starciu z GKS-em, który na przestrzeni ostatnich 3 sezonów zawsze okupował górną połówkę tabeli. Tak samo jest i tym razem bo tyszanie mają identyczny bilans 8-5 jak Enea Astoria i w sobotę powinniśmy znaleźć odpowiedź na pytanie, która z tych drużyn wyląduje na 5. miejscu w tabeli na koniec pierwszej rundy.

Trener Grzegorz Skiba alarmuje przed meczem, że GKS to zespół bardzo dobrze rzucający z obwodu. To oczywiście prawda, bo rywale robią to średnio na 36.1% i przy okazji oddali już w tym sezonie o 61 więcej takich rzutów, niż Enea Astoria. Ostatecznie przekłada się to jednak na minimalnie lepszy atak bo różnica wynosi 2.1 punktów. Jednak to my bronimy trochę lepiej od GKS-u i zazwyczaj dominujemy zbiórkę więc mamy także swoje bardzo twarde atuty.

W sobotę, w Tychach zobaczymy prawdopodobnie bardzo ofensywne zawody. Taka koszykówka leży zarówno czarno-czerwonym, jak i gospodarzom więc możemy spodziewać się nawet blisko trzycyfrowego wyniku obu ekip. Enea Astoria będzie szukała tych punktów zapewne pod koszem, a GKS z obwodu i pod tym względem może być niezwykle ciekawie, aby dowiedzieć się która koszykówka wygra.

U gospodarzy pierwsze skrzypce gra Michał Jankowski ze średnią 16.8 punktów, 4.5 zbiórki i 2.6 asysty. Także Damian Szymczak i Paweł Zmarlak grają na miarę swoich możliwości, a Piotr Wieloch będzie pewnie gotowy na twardy pojedynek z Marcinem Nowakowskim. Kto wie czy właśnie na pozycji rozgrywającego, nie odbędzie się kluczowy matchup dla losu całego spotkania. Na korzyść gospodarzy zagra też z pewnością przewaga własnego parkietu bo tyszanie przegrali w tym sezonie tylko 2 razy w 7 meczach na własnym parkiecie. Z drugiej jednak strony, „Asta” ma identyczny bilans na wyjazdach.

Jedno jest pewne, bydgoszczanie zrobią w sobotę absolutnie wszystko, aby wygrać ten mecz. Nasi koszykarze ciągle odczuwają niedosyt po ostatnim starciu ze Śląskiem, gdzie mogliśmy przy odrobinie szczęścia wygrać spotkanie. Teraz ma być zupełnie inaczej bo i rywal jest z nieco niższego poziomu, a Enea Astoria grała ostatnio bardzo dobrze. Mamy więc oczywiste podstawy, aby myśleć o komplecie punktów. Jak zwykle liczymy na popisy strzeleckie Pawła Śpicy, mądre podania Nowakowskiego czy przewagę podkoszową Groda. Jeśli cała nasza ekipa będzie funkcjonować na tak wielu poziomach, to powinniśmy wyjechać z Tychów z wygraną.

Początek sobotniego meczu o godz. 18:00. Już teraz zapraszamy kibiców na transmisję live z tego wydarzenia na naszym klubowym profilu na Instagramie!