To był wyjątkowo trudny pojedynek dla czarno-czerwonych. Bydgoszczanie kolejny raz zagrali twardo w defensywie, a co najważniejsze kontynuowali swoją szybką i energiczną koszykówkę, prowadzącą do wielu łatwych punktów. Dzięki temu pokonaliśmy przyjezdnych 89:78.

Gra podopiecznych Grzegorza Skiby może się ostatnimi czasy bardzo podobać. Szybka, ale równocześnie rozważna koszykówka, wprowadza u przeciwników dezorientację w szeregach. Nie chodzi wyłącznie o sam rozrzut piłki, ale poruszanie się poszczególnych graczy w ataku. W Enea Astorii nie ma czegoś takiego, jak stojący koszykarze i czekający, co ostatecznie rozegra ich rozgrywający lub lider zespołu. Gra „Asty” opiera się na ciągłym rozciąganiu obrony, licznych zasłonach i efektywnych ścięciach pod kosz. Kiedy wszystko to funkcjonuje jak należy, wtedy nasi koszykarze są nie do zatrzymania i zaliczają fragmenty, które decydują o losach całego meczu. Tak było chociażby przed tygodniem w Kołobrzegu, czy dzisiaj w meczu z Pogonią. Wystarczy kilka dobrych fragmentów, abyśmy złapali właściwy rytm i wtedy spotkanie jest rozstrzygnięte na naszą korzyść. Dzisiaj było to aż 28:14 w ostatniej kwarcie.

Enea Astoria najbardziej efektywna była na początku meczu. Goście nie byli całkowicie przygotowani na naszą ofensywną grę i pressing w obronie już na połowie przeciwnika. Właśnie taka gra, wywindowała nas na prowadzenie 8:0, a później nawet 20:10. Goście wydawali się być zdziwieni tak dobrą postawą gospodarzy i ich jedynym ratunkiem pozostawały rzuty z obwodu. Nie wystarczyło to jednak na długo bo świetnie spisywał się Paweł Śpica i potrzebną energię dostarczał na boisku Dorian Szyttenholm. Gra „Asty” mogła się podobać nawet najbardziej wybrednym kibicom i w ten sposób do przerwy prowadziliśmy 44:35.

Zaraz po przerwie graliśmy podobnie, a kolejne punkty zdobywali Grod z Frąckiewiczem. Wraz z biegiem trzeciej kwarty, zdecydowanie lepiej zaczęli spisywać się jednak goście. Gra jednak spowolniła, sędziowie odgwizdywali wiele przewinień i w takiej koszykówce Pogoń czuła się najlepiej. Bardzo dobrze grał Wojciech Pisarczyk, który przez cały dzień był 4/5 z obwodu, a wiele zamieszania na parkiecie wprowadził Sroka i zrobiło się natychmiastowe prowadzenie drużyny z Prudnika 64:61. Wtedy wydawało się, że to oni na dobre przejmą dalszą część meczu.

Na szczęście nic z tych rzeczy nie miało miejsca. Trener Grzegorz Skiba ponownie desygnował na parkiet niską i skutecznie rzucającą z obwodu piątkę. Okazało się to być kluczem do zwycięstwa. Podobnie jak przed przerwą, kolejne punkty dorzucał Śpica, a później włączył się do tego Kukiełka. Niezastąpiony pod koszem był z kolei Frąckiewicz, wyłapujący wszystkie piłki, które były w jego zasięgu i także oddawał celne rzuty spod samej obręczy. Kiedy na 3 minuty przed końcem prowadziliśmy już 80:70, wtedy było wiadomo, że nic nie zabierze nam tego dnia wygranej. Ostatecznie wygraliśmy 89:78.

Enea Astoria, kolejny mecz zagrała bardzo dobrze w ataku i gdyby nie 4/22 za 3 punkty, to zdobycz punktowa mogłaby być jeszcze bardziej okazała. W sobotę wygraliśmy także deskę i mieliśmy dobre 53.6% z gry. Paweł Śpica złapał formę z poprzedniego sezonu i był 9/18 z gry na 20 punktów i +27 w czasie jego pobytu na parkiecie (najwięcej w drużynie). Poza tym Marcin Nowakowski poszedł w efektywne 13 punktów przy 6/8 z gry i 4 asysty, Mikołaj Grod 12 punktów i 6 zbiórek, a Grzegorz Kukiełka 11 punktów z 7 rzutów i podrywający wszystkich z siedzeń blok na Sroce. Z kolei Łukaszowi Frąckiewiczowi, zabrało tylko 2 punktów do kolejnego w sezonie double-double, bo miał 8 punktów i 11 zbiórek. Pomimo porażki ekipy z Prudnika, do najlepszej piątki bieżącej kolejki I ligi, trafi zapewne Wojciech Pisarczyk z 27 punktami z 16 rzutów, który oprócz tego miał 8 zbiórek.

Za równy tydzień, czyli 3 listopada, nasza drużyna zmierzy się tym razem na wyjeździe w Słupsku z STK Czarnymi (godz. 18:00).

 

Enea Astoria Bydgoszcz - Pogoń Prudnik 89:78 (22:18, 22:17, 17:29, 28:14)

Enea Astoria: Śpica 20, Nowakowski 13, Grod 12, Kukiełka 11, Szyttenholm 9, Frąckiewicz 8 (11 zb.), Dłuski 5, Kondraciuk 5, Aleksandrowicz 4, Fatz 2

Pogoń: Pisarczyk 27, Prostak 11, Sroka 10, Krawczyk 9, Nowakowski 7, Mordzak 6, Moczulski 4, Stalicki 2, Szpyrka 2