W 13. kolejce I ligi Franz Astoria przegrała z AZS-em Radex 93:88 (18:12; 12:28; 21:16; 24:19; d. 18:13), a o wyniku musiała zadecydować dogrywka. Tym samym nie udało się nam wygrać kolejnego spotkania, choć zawodnicy zostawili na parkiecie wiele zdrowia.

 

Nasza drużyna przystąpiła do meczu osłabiona brakiem Piotra Robaka, Filipa Małgorzaciaka oraz Adriana Andreańczyka. Szczecinianie zagrali za to bez Macieja Majcherka, Igora Treli oraz Marcina Zarzecznego.

I kwartę wygrał AZS 18:12, ale w drugiej odsłonie sobotniego pojedynku złapaliśmy wiatr w żagle i najpierw doprowadziliśmy do wyrównania, a następnie zaczęliśmy powiększać przewagę nad rywalem, która na koniec I połowy wynosiła 10 „oczek” (30:40). Po przerwie AZS powoli niwelował straty, aż wreszcie w 35 minucie odzyskał prowadzenie (62:61). Od tego momentu gra toczyła się kosz za kosz. Na 13 sekund przed końcem po punktach Łukasza Pacochy gospodarze prowadzili 75:74 ale chwilę później o losach spotkania mógł rozstrzygnąć Mateusz Bierwagen. Niestety trafił on jeden z dwóch rzutów osobistych i o wyniku musiała zadecydować dogrywka.

Dodatkowe 5 minut rozpoczęliśmy już bez mających po 5 przewinień Doriana Szyttenholma i Adriana Barszczyka, całe 40 minut spędził na parkiecie nasz kapitan Paweł Lewandowski. Mimo tego dalej dzielnie stawialiśmy opór przeciwnikowi i jeszcze na 32 sekundy przed końcem na tablicy widniał remis 88:88. Niestety w końcówce AZS trafił 5 z 6 osobistych, a my w tym czasie nie zdobyliśmy choćby „oczka”.

 

AZS Radex Szczecin – Franz Astoria Bydgoszcz 93:88 (18:12; 12:28; 21:16; 24:19; d. 18:13)

AZS Radex: Mielczarek 10, Balcerek 8, Koszuta 8, Raczyński 6, Linowski 0 oraz Pacocha 28, Ptyś 24, Biela 9

Franz Astoria: Szyttenholm 18, Laydych 17, Bierwagen 16, Lewandowski 15, Barszczyk 5 oraz Fraś 14, Obarek 3, Szafranek 0, Rąpalski 0