Po bardzo dobrej pierwszej połowie w naszym wykonaniu, Trefl Sopot odrobił dwudziestopunktową stratę i mógł cieszyć się ze zwycięstwa w meczu 15. kolejki Energa Basket Ligi. Najwięcej punktów dla Enea Astorii zdobył Michał Chyliński - 17.

Bez udziału kibiców przyszło nam rozegrać kolejne spotkanie w hali Arena. Do Bydgoszczy przyjechał Trefl Sopot, który wygrał z nami w ostatnim sprawdzianie przedsezonowym. Podopieczni Artura Gronka, mogli czuć się mocno zmotywowani, ponieważ tydzień wcześniej pewnie pokonali na wyjeździe HydroTruck Radom.

Od początku spotkania, to my narzuciliśmy Treflowi nasz styl gry - konsekwentnie i mocno w obronie. Raz za razem punktowaliśmy rywali, a pomimo braku kibiców emocji na parkiecie na pewno nie brakowało. Starcie podkoszowych Dominika Olejniczaka i Markusa Loncara obfitowało w wiele efektownych akcji. Center Trefla bardzo dobrze wykorzystywał to z czego znany jest najlepiej, czyli efektownych bloków ale Markus Loncar nie pozostawał mu dłużny i odpłacił się dwoma efektownymi wsadami.

W pierwszej połowie koncertowa gra naszych koszykarzy trwała w najlepsze, efektem czego była wypracowana wysoka przewaga, która wyniosła 20 punktów. Mało kto mógł wierzyć, że losy spotkania się odwrócą po tak dobrze rozegranej pierwszej połowie. Goście tego dnia nie mogli liczyć na swoich liderów, Karol Gruszecki do przerwy miał 1/8 z gry, a jedynym jasnym punktem był Dominik Olejniczak, który skończył pierwszą połowę z dorobkiem 12 punktów i 7 zbiórek.

Po zmianie stron przyszło to, czego najbardziej obawiamy się w tym sezonie. Stanęliśmy... W samej trzeciej kwarcie popełniliśmy 8 start, gdzie w całej pierwszej połowie mieliśmy ich zaledwie 3. Corey Sanders nie przypominał gracza z ostatnich 7 spotkań, w trzeciej i czwartej kwarcie zaliczył zaledwie 3 punkty (1/6 z gry) a z nim na parkiecie byliśmy -18. Trójka Martynasa Paliukenasa podcięła nam skrzydła, a dodała animuszu w szeregach podopiecznych Marcina Stefańskiego. Nasze szanse na zwycięstwo pogrzebali bracia Kolenda, najpierw Michał trafił 4 rzuty trzypunktowe, a na niespełna minutę do końca Łukasz trafił ważną trójkę, która wyprowadziła sopocian na trzypunktową przewagę. Tym samym przegrywamy szóste spotkanie w obecnym sezonie w Energa Basket Lidze.

Enea Astoria Bydgoszcz 77:82 Trefl Sopot (18:11 | 28:15 | 12:30 | 19:26)

Enea Astoria Bydgoszcz - Chyliński 17, Dambrauskas 14, Sanders 13, Loncar 11, Gabrić 10, Frąckiewicz 6, Nizioł 4, Nowakowski 2, Krasuski 0.

Trefl Sopot - Michał Kolenda 19, Olejniczak 16, Łukasz Kolenda 11, Paliukenas 9, Moten 9, Leończyk 8, Gruszecki 8, Haws 2.