Już w środę o godz. 19.30 dojdzie do wyjątkowego meczu w Artego Arenie. Naprzeciwko siebie staną ekipy Astorii i Noteci, a zawalczą one o przodownictwo w regionie jeśli chodzi o rozgrywki I ligi oraz lepszą pozycję w tabeli.

 

Obie drużyny na dzień dzisiejszy mają taki sam bilans zwycięstw do porażek i zarówno Astoria, jak i Noteć wygrały na dzień dzisiejszy po jednym meczu na własnym parkiecie. Nie ma jednak co ukrywać, że to nasza drużyna miała dotychczas trudniejszych rywali i prezentuje lepszą dla oka koszykówkę. Nie jest może to szczyt możliwości, a wyniki na razie nie do końca nas satysfakcjonują, ale z biegiem czasu powinno to ulec poprawie, a najlepszą okazją do przełamania powinny być zbliżające się derby. W tym przypadku to my stajemy w roli faworyta i to spotkanie przynajmniej powinniśmy wygrać, jeśli nie chcemy w późniejszym czasie nadrabiać dużych strat punktowych do czołowej ósemki rozgrywek.

Astoria powinna w środę wystąpić już w optymalnym składzie, czyli już z powracającymi po drobnych problemach zdrowotnych Mateuszem Fatzem i Karolem Kuttą, a także Pawłem Lewandowskim. W ostatni weekend w Łańcucie musieliśmy radzić sobie z ogromnym brakiem na pozycji rozgrywającego, a akcje rozprowadzali zawodnicy, którzy nie są na co dzień przyzwyczajeni do takiej roli. Stąd pojawiły się problemy z podaniami, które doprowadziły do tylko 3 asyst i 15 strat. Teraz nie powinno być już podobnej sytuacji, ponieważ rywal jest także z nieco niższej półki, a obrona nie powinna stać na tak bardzo wygórowanym poziomie.

Koszykarzy z Inowrocławia nie możemy jednak na żaden sposób zlekceważyć. Może nie grają oni przyjemnej dla oka koszykówki, ponieważ przeskok z systemu z II do I ligi stwarza wielkie różnice. Tak jak jednak ich były zawodnik Mikołaj Grod podkreślał w programie „Łączy nas Asta!” (wideo znajduje się poniżej), to drużyna walczaków, która napędzona stawką meczu derbowego z pewnością będzie chciała pokusić się o niespodziankę. Nie od dzisiaj wiadomo, że derby mają swoje prawa i zarówno przewaga własnego parkietu, jak i pozycja w tabeli, nie odgrywają tutaj większego znaczenia.

Do końca nie było jednak wiadomo czy do tego typu spotkania w tym sezonie wgl dojdzie. Noteć miała swoje problemy finansowe, które nie gwarantowały im gry na zapleczu ekstraklasy. Ostatecznie jednak władze tego zespołu postarały się, aby jednak wystawić zespół do I ligi. Udało się w Inowrocławiu zbudować całkiem ciekawy skład, który był przecież tworzony właściwie rzutem na taśmę. Dzięki temu będziemy mogli teraz cieszyć się tym świetnym  widowiskiem, bo pojedynki pomiędzy Astorią i Notecią już zapisywały się w annałach historii obu klubów i zawsze dostarczały ogromnych emocji. Jedno ze spotkań z sezonu 2003/04 zostało wczoraj opublikowane na naszym kanale youtube, aby kibice mogli sobie przypomnieć ten niezwykły klimat. Mamy nadzieję, że w środę utworzy się przynajmniej podobna atmosfera.

Przed meczem musimy jednak zobrazować ekipę naszych przeciwników, żeby wiedzieć na co Astoria musi być w szczególności wyczulona. U rywali nie ma wyraźnych jednostek, które w znacznej mierze brałyby ciężar gry wyłącznie na swoje barki. Podobnie jak u nas, jest to drużyna oparta na grze zespołowej, więc w środę powinniśmy zobaczyć na parkiecie wymianę wielu podań i rozpracowywania rywala pod względem taktycznym. Szczególną uwagę musimy jednak zwrócić na Daniela Korólczyka i Łukasz Ratajczaka. Tego drugiego kibice pamiętają zapewne bardzo dobrze, bo w zeszłym sezonie aż 5-krotnie występował przeciwko Astorii, grając jeszcze w siedleckim SKK. Wspomniany Korólczyk to gracz obwodowy i dotychczas najlepszy strzelec Noteci. W pierwszych 4 spotkaniach rzuca on z dystansu na świetnej, bo 45.7% skuteczności, ale w przypadku gry na półdystansie nie jest już tak efektywny.

Pozostałe nazwiska u rywali nie mówią zbyt wiele, szczególnie jeśli ktoś przez ostatnie sezony nie śledził rozgrywek II ligi. Ci zawodnicy grać w koszykówkę jednak potrafią i nie bez przyczyny awansowali na wyższy szczebel rozgrywek, a na razie radzą sobie na tym poziomie całkiem przyzwoicie. My musimy ze swojej strony zagrać najlepszy możliwy basket po obu stronach parkietu i tylko to może zaprowadzić nas do sukcesu, a na koniec meczu do wykrzyczenia słynnego „Derby są nasze!”. Na to liczą kibice w Bydgoszczy, a także zawodnicy, którzy od poniedziałku intensywnie przygotowują się pod ten konkretny mecz. Oby Astoria zagrała dobre zawody i napędzona dopingiem wywalczyła kolejny niezwykle cenny komplet punktów, a potem przygotowywała się już do kolejnych wyzwań.

Derby odbędą się oczywiście w Artego Arenie (ul. Toruńska 59), a początek zaplanowano na godz. 19.30. Bilety będą do nabycia przed meczem w cenie 10 zł (normalny) i 5 zł (ulgowy, młodzież szkolna do 26. roku życia). Zapraszamy!